Przypadkiem zbilansowany tekst
Zmieniłaś nazwisko? Wróciłam do własnego.
Dzierżawa była kosztowna. Nie stać na
więcej.
Mieszkanie - ciasne, ale własne, chwytam
powietrze,
aż trzeszczy klatka. Czasami na czynsz
brakuje, ale
to lepsze od dzierżawy. Nie odrobisz.
Czasu straciłam, że nie pytaj! Nie stawiam
pytań,
nie warto - straty to cena za odzyskiwanie.
Nie śmiej się -
zapisałam je po stronie “ma”. A po,
wszystko się zbilansuje,
w następnej kolumnie, w kolejnym
wierszu.
Głowę traci się cyklicznie i jest co
dopisać -
taka matematyka - trochę rachowania kości
-
utwardzanie szkieletu. Postawa, w której
pogłębia się oddech. Taki klimat, w którym
...
Bez ściemy! Mamy jasność twarzy. I czytelne
imiona -
nieodmienne przez przypadki.
Komentarze (53)
No sam napisałeś że banały, czyli ja rozumiem, że
zrozumiałeś i skwitowałeś, choć nie ma co tu kwitować.
Więc na szczęście tłumaczyć (się) nie muszę.
Raz jeszcze dziękuję za komentarz, który odnosił się
do czegoś, co na komentarz nie zasłużyło. ;)
Czytelne rozliczenie się z przeszłością. Miłej
niedzieli:)
ja - tak. wiem. :)
O jej.... :)))) No gapa ze mnie (jak zazwyczaj) Juz
poprawiłąm. Dzięki, Marcepani :)
Miłęgo! :)
mam poczucie - czytając ten wiersz - przyjacielskiej
pogaduchy... baardzo mi to odpowiada, ale u Ciebie
zawsze dobry tekst.
W wersie "Czasu straciłam, że nie pytaj! Na stawiam
pytań" - zamiast "na" - powinno być "nie" :) chyba
...
Pozdrawiam Elu.
Miłego dnia, chcharku.:)
kreatywna ta księgowość :)
No sorry, ale długa fraza w tym bejowym skrypcie się
jak zwykle nie mieści i tekst - zapis zabałaganiony.