przystan...
dla N
Najszczesliwsza jestem w domu
(swietym dla siebie miejscu)
kiedy ukladam kolejny bukiet
bladoniebieskicch hortensji
z twarza blyszczaca od potu
Z zapalem mlodej kochanki
(choc wcale juz nie takiej mlodej)
pokonuje czarnych mysli
strome kondygnacje
i oddycham w szmerze
glosow tych najczulszych
sercu dajac odpoczac
bo coraz mniej sily we mnie
by wybiec w zycie tak jak kiedys...
Komentarze (1)
czyste piekno,piekne napisane,tak starannie dobralas
slowa i robia wrazenie,poruszyly struny w moim
sercu...i wiesz BOgna(nietypowe imie:)),dziekuje za
ten komentarz pod moim wierszem...!Jestem zachwycona
twoim stylem i plynnoscia!