Przystanek
Siedzialem na przystanku, przystanek, pełen
ludzi,
Pytałem cicho siebie, czy jest ktoś tutaj
taki co życie w nas obudzi,
Stoją zamysleni, bezmyślnie zapatrzeni
W ich myślach brak uczucia, w uczuciu brak
przestrzeni
Tak bardzo bym chciał wkrasc się w to co
oni myślą,
W tych co stoją tyłem i tych co go
podpierają,
Dlaczego tacy smutni,
dlaczego nie gadają?
Skąd smutek na ich twarzach, spuszczone
głowy mają,
Szkoda ze brak w nich nadzieji,
Przykro, ze jej nie mają.
Ja tutaj nie pasuje, probuje sie usmiechac,
cisza, brak reakcji,
Podjechał juz autobus,
Została po mnie ciepła ławka,
Musiałem dalej jechać.
Komentarze (2)
Bardzo interesujące. Pozdrawiam :)
Ciekawe spostrzeżenia.Pozdrawiam:)