przystanki
Końcówka października
Wrocław
autobus 115
Psie pole
ja zapłakana
z torebką
a
w torebce
Rafał
i kryminał Chmielewskiej
balsam na spierzchnięte usta
jestem bez parasola
przemoczona
od łezki z nieba
To już był kolejny miesiąc w depresji...
autor
Magda Blanka
Dodano: 2014-01-18 19:56:13
Ten wiersz przeczytano 727 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Piękny ,ciekawe ,pozdrawiam
Zostaw negatywne wspomnienia, za sobą i idź do przodu.
Szkoda, na drania łez i życia. Głowa do góry!
Pozdrawiam.
może odłóż Rafała na półkę,
potrafi przygnębić
pozdrawiam:))))
podoba mi się
ja mam taki stan od kiedy pamiętam może kiedyś będzie
lepiej tego życzę pozdrawiam