Przyszedł raz do mnie pacjent...
Historia autentyczna...
Miałam dzisiaj pacjenta
imienia nie pamiętam
miał latek tylko cztery
na pamięć znał litery
w ciągu minuty z głowy
alfabet był gotowy
w dodatku ten mały zuch
swobodnie liczył do stu
rozczulił mnie niezmiernie
bo znał angielski biegle
na koniec dodał skrycie
że kocha mnie nad życie
czy będzie w dobrym tonie
gdy kartkę wyśle do mnie
lub mailem mnie uraczy
czy wiem już co to znaczy...
zbadałam go dokładnie
ciut ząbki miał nieskładne
i co się okazało
on smoczek doi śmiało
rozstać się jest mu trudno
„bez smoczka tak jest
nudno”...
Komentarze (10)
Mi przypomniał sie "Mały Książę" - tylko jak pacjent
zdołał ciebie tak oswoić? Mam wrażenie, że suma
negatywnych przyzwyczajeń ludzi jest stała - poprawi
jedno, zawali drugie. Faktem jest, że niektóre nawyki
czy cechy są dla jednych nie do zniesienia - dla
innych będac wręcz zaletami.
Znam takie cudowne dzieci , że to takie małe a
mądrością wielką świeci . Nasze wnuczki najmądrzejsze
, każda babcia powie , chociaż my to tak widzimy
zapatrzone , zakochane , cud widzimy w każdym słowie .
Rozbroił mnie Twój peel, ale znam takich śmiałków i
mędrców, kocham ich najgoręcej, no bo czyż nie wart
miłości taki czterolatek, który "Poczet królów
polskich" otwiera i każdego nazywa z imienia.
Tez mam takiego mądralę w domu...ale na szczęscie
smoka juz nie ciągnie...bardzo ładny humorystyczny
wiersz...tylko zazdrościc takich pacjentów...i jeszcze
podrywa...super
Słodziutki ten wierszyk jak cukiereczek, Ile miłości
my dorośli oddajenmy dzieciom.Tylko czy po latach
potrafi,a choć docenić nasze zaangażowanie, Róznie to
bywa.
Taki mały czterolatek także potrafi zaskoczyć.Świetnie
opisałaś rezolutnego chłopczyka,który niestety jest
jeszcze małym dzieckiem,a ze smoczkiem tak trudno się
pożegnać.Wiem coś o tym.Wiersz rytmicznie napisany
,dobry rym .
Jak zwykle pięknie , rytmicznie, przepiękne rymy a i
mi tez do głowy przychodziło, że to był liliput.
Potrafisz pisac pieknie na każdy temat.
Gratuluję !!
Świetnie! Znam takich "smoczkowców" zakrywają się ręką
i ciągną- uzależnieni mimo, ze tak bardzo rozgarnięci.
Już przychodziło mi do głowy, że to był liliput...
słodkie...i dramatyczne, bo dorośli często są jak
dzieci...