Przyszła w odwiedziny
Zjawiła się w naszym ogrodzie
w wiatrem podszytej sukience
na skroni zaplecione miała
jak płomień kolorowe wieńce
Jarzębin w nie wplotła gałązki
jak piękne kolczyki zwisały
choć tak już zachwycająca
jeszcze jej piękna dodały
Widać że szła opłotkami
przez parki oraz lasami
puste chlebowe ścierniska
i łąki pokryte mgiełkami
Perlił się szron we włosach
i lata Babiego włos siwy
w oddali ponad głowami
żurawi głos słychać krzykliwy
Przyniosła nam liści naręcze
na trawę w ogrodzie rzuciła
czerwienią pokryła winorośl
gdy obok niej przechodziła
Chłód zostawiła po sobie
gasząc słońca promienie
po Złotej Polskiej zostawiając
nam tylko ulotne wspomnienie
Komentarze (7)
Pięknie przedstawiłeś jesień.Kolorową i piękną
panią.Pozdrawiam serdecznie:)
Lubię wiersze z personifikacją,a także pełne barw
złotej jesieni,
bardzo mi się ten wiersz spodobał:)
Pozdrawiam serdecznie
------------
P.S Trochę zastanawia mnie data napisania wiersza,bo
grudzień 2014,jeszcze nie nastąpił...:)
W moim odczuciu masz trochę zachwiany rytm w tym
wierszu ale przesłanie-piękne
Pozdrawiam
jesień szybko przeminie
jak ten czas tak przeleci
ozłociła nam dusze
i do innych już leci:)))
pozdrawiam jesiennie:)))
piekno Złotej Jesieni zatrzymałam w sercu i na
fotografiach:)
bardzo ładny wiersz o jesienni:)
pozdrawiam
Bardzo ładnie o jesieni, pozdrawiam:)
śliczna i kolorowa jesień , pozdrawiam serdecznie