Przytępiony Ja
Potępiony jestem, bo się zakochałem
w kobiecie bezdusznej, a mogłem być
pedałem!
Było by tak łatwo, kumpel i kochanek
w jednej osobie tak... zimne piwo w każdy
ranek!
Żadnych próśb o komplementy
i karmienia mej zazdrości
tylko razem suplementy
i braterstwo w miłości!
Lecz niestety mnie natura
obdarzyła dobrym wzrokiem
gdy rdzewieje w ścianie rura
idę do Niej spiesznym krokiem!
Niepisane są Kobiety
zalet miliard, niestety.
Umiał bym je ubrać w słowa
ale jestem leniwy i boli mnie głowa.
Lubię to uczucie, ukłucie żrenicą
pali serce, pali! A widzowie kwiczą!
Wspinać się na łodygę po nektar i żyć
oddychać tym, objadać się, tyć...
Komentarze (3)
owszem bawi ale chyba miało bawić, przynajmniej tak to
odbieram ;)
Mam tak samo jak Krzemanka.Pozdrawiam.
Mnie miejscami bawi ten utwór. Miłego dnia.