Przytul się do mnie
No takiego czegoś to jeszcze nie napisałem. Zapraszam do poczytania. Może i zmora znajdzie swego amatora:))))
Nasza cisza jest wymowna
chociaż słowa nie uroni
mówiąc iskrą co rozbłyska
gdy dotykam twojej dłoni.
Włosy twoje i me palce
są jak obrus zwiewnie tkane,
snując słodkie opowieści
słowem nie wypowiedziane.
Przytul się do mnie,
niech w jeden rytm serca zaczną nam bić.
Tak nieprzytomnie,
by chciało się tańczyć i śpiewać, i
śnić.
Ogrzej mą duszę,
chce poczuć jak leci się do raju bram.
Kłam jeśli musisz,
lecz nie pozwól bym dzisiaj pozostał
sam.
W tej rozmowie cichną słowa,
żadnych żali, zwad, ni złości.
Po co tłumacz, gdy w swe dłonie
schwycił nas język miłości.
Jak w spektaklu pantomimy
każdy dotyk ma znaczenie,
gorący oddech, słodki uśmiech
i rozmarzone spojrzenie.
Przytul się do mnie,
niech w jeden rytm serca zaczną nam bić
Tak nieprzytomnie,
by chciało się tańczyć i śpiewać i śnić.
Ogrzej mą duszę,
chce poczuć jak leci się do raju bram.
Kłam jeśli musisz,
lecz nie pozwól bym dzisiaj pozostał
sam.
Jak ktoś znajdzie melodię to można sobie podśpiewywać. Pozdrawiam tym razem świątecznie:))))
Komentarze (17)
Przytulenie ma moc. Magiczną.
Piękny wiersz. Wyraża dotkliwy brak bliskości,
czułości. Przyjaźnie Cię przytulam, życzę udanego
weekendu z pogodą ducha>)