Przywołać beztroskie chwile
Smykiem pieścili skrzypce
czesały góry brzmienia serca, choć
zielono bez nastroju pierzyny
Tęskno
W szumie morza kołysało słońce, czasami
tańcząc z każdą kroplą deszczu,
zmoknięta
zarażała uśmiechem, piasek w kieszeni
Tęskno
Biegała boso za każdą chwilą by nie spóźnić
się
na szczęście. Palcem na ustach przywoływała
ciszę
by zabić ją specyficznym kolorem śmiechu
Tęsknotę przygaszam wracając na moment
autor
Anna M.A.
Dodano: 2009-12-08 05:50:53
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
"Smykiem pieścili skrzypce.." podoba mi się. Daję
plus:)