przywołuje mnie
przywołuje mnie
rozkazem
a ja biegnę
jak bym
nigdy...
na oślep
po omacku
chłonę
zapach
drżenie mięśni
umieram
świadomie
już drugi raz...
przywołuje mnie
rozkazem
a ja biegnę
jak bym
nigdy...
na oślep
po omacku
chłonę
zapach
drżenie mięśni
umieram
świadomie
już drugi raz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.