przywróć
Od masek,mitów i przebrań z dala,
w pustych dni gęstą sieć zaplątana
poszukam prawdy bezgwiezdną nocą
w lustrzanych źrenicach z łez wilgocią.
Żałosną nutką na skrzypcach gra wiatr,
porwał dźwięk echa,umarło w Montmartre.
Zatańczę walca z odbiciem w lustrze,
ślad szminki zostawię na lampce pustej.
W bezdźwięcznej melodii ukrył się fałsz,
lustro Arlekina smutną ma twarz,
kroki pomyliły walca rytm i takt,
szarym świtem wino cierpki ma smak.
Wietrze zabierz echo ciemnej nocy,
skradnij skrzypku głos stłumiony
mrokiem,
zanieś na łąkę wonną,kwiecistą,
powróć zapachem,czucie przywróć zmysłom.
Komentarze (3)
Jesienna nostalgia wyziera z każdego wersu.
Ostatnia zwrotka mnie urzekła ... Pozdrawiam :)
Samotna noc z winem przed lustrem, dochodzą
przemyślenia i tęsknota. Oby wróciło to co było :)