Przywrócenie świadomości
Światłość w Twych oczach
przywraca mi świadomość dnia,
świadomość błędu i grzechu,
ognia, zdrady i zła...
Przypomina mi nas,
miłość i nienawiści gorycz,
uśmiech i pocałunków słodki smak,
płacz i rozstania ból.
Cień na Twych ustach,
zabiera mi nadzieję,
przywraca świadomość, że prócz mnie
jest tysiąc innych.
Moja rola to wciąż łudzić się,
z dnia na dzień czekając na list,
pełen marzeń, snu i radości,
przypominający nas.
Wciąż powracająca świadomość,
że nas już nie ma.
Nie ma miłości, pocałunków i wierności.
Są tylko marzenia i sny.
I wciąż te wspomnienia,
jezioro, gwiazdy i marzeń sto,
małe miastai wielcy my,
a także tysiąc rzeczy,
które dzielą nas wciąż...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.