przyzwyczajenie ze szczyptą...
rzadko spotykamy czyste uczucia
więcej jest czegoś uczuciopodobnego
nawet miłość dziurawa od ukłucia
myśli mających coś niestosownego
wiedząc że miłość nie jest czystą
jak mam wierzyć w nienawiść takową?
bo moja do Ciebie jest soczystą
lecz jeszcze nie do końca gotową
bo to bardziej przyzwyczajenie
z nutką aromatycznej nienawiści
choć to wcale nie oczu mydlenie
że nie mam już dla Ciebie miłości
jednak była wystarczająco silną
by pozostawić w mym sercu ślad
była całkiem trwałą i stabilną
by zburzyć w mym życiu cały ład
pozostało mi jedynie to brzemię
w postaci obłędnego przyzwyczajenia
zachorowałam na nietypową anemię
wywoływaną brakiem Twego spojrzenia
lecz usilnie pragnę Cię nienawidzić
za to co zrobiłeś z życiem mym
całym sercem chcę z Ciebie szydzić
- nie umiem choć jesteś kimś złym
(21.01.2009r.)
Komentarze (2)
Świetny wiersz. To prawda, że trudno spotkać uczucie w
czystej postaci. Najczęściej jest to mieszanka różnych
uczuć - uczuciopodobna :)
Mowia ze od milosci do nienawisci krotka droga...
Jednak gdy sie naprawde kocha trudno zmusic sie do
nienawisci do innej osoby. Nawet jeslibysmy chcieli
nienawidzic z calego serca nie uda nam sie to.