P.S.
Z cyklu listy do T
Do listu wkładam słodki zapach
czerwcowych świtów i poziomek.
Każdy cieplejszy oddech lata
w samo południe. Zanim spłonie
w ołowiu chmurnym, w ogniu liści.
Albo zatraci się w szarugach,
ogród przemieni w garstkę zgliszczy
stwardniałych z zimna. A jak Bóg da
jeszcze źdźbło trawy, rosy, siana,
różu z piwonii, bzu w powojach...
Wiem, że zaświeci gwiazdka dla nas.
Byłam i będę. Zawsze. Twoja.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2018-01-04 15:49:44
Ten wiersz przeczytano 1907 razy
Oddanych głosów: 69
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (84)
Pięknie, bardzo mi się podoba,
miłego lata i nie tylko Ewo życzę :)
Pięknie dziękuję kolejnym gościom za odwiedzinki :)
Ładne przerzutnie i klimat, bardzo przyjemnie się w
tej odsłonie czytasz. Pozdrawiam serdecznie. :)
Dobiłaś mnie! Dlaczego ja tak nie umiem pisać! Strzelę
focha i już. Może to coś da. Uwielbiam przeniesienia.
Wiersz skacze ze schodów poezji, nie potyka się, nie
zatrzymuje. Tylko ta kropka na końcu. Musi tam być?
Cudownie tarzać się w twojej poezji. Pozdr
Piękny wiersz i wyznanie. Piękna młość.
Pozdrawiam serdecznie:)
- dla urody wiersza - brak słow.
piękne P.S.
Dziękuję serdecznie kolejnym gościom za odwiedzinki :)
Obietnica na całe życie..
ślicznie:)
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam:)
Klimatyczna, piękna poezja, po której płynie się
wzrokiem.
Miłego:)
Jak że cudowny list z tak pięknym przekazem.
Pozdrawiam serdecznie w Stello :)))
Piękne P.S
Podoba się i nie ma się co dziwić :) Pozdrawiam
serdecznie +++
piękna poezja...miłego wieczoru
Zatraciłem się w zapachu wiersza :)