psie dąsy
a może tak pójdę na spacer
w źdźbłach trawy swe szczęście wypatrzę
z uśmiechem przywitam dzień wiosny
od rana już będę radosny
a może tak pójdę pobiegać
i spotkam swojego człowieka
jak dawniej będziemy znów razem
ja chętnie powrócę do marzeń
a może tak pójdę w zaparte
choć myśli i serce rozdarte
gdy kością niezgody kanapa
pogódźmy się proszę po latach
a może tak pójdę w nieznane
zatęsknisz jak ja za swym panem
gdy łapę wyciągnę na zgodę
czy znajdziesz znów jakąś przeszkodę
a może tak pójdę nie wrócę
cierpienia wzajemne nam skrócę
czy możesz żyć całkiem samotnie
beze mnie już tak nie odpoczniesz
Komentarze (13)
Piękny, refleksyjny wierszuś!
Pozdrawiam serdecznie :))
marzenia psiaka o swym panu...wzruszający wiersz
pozdrawiam
Wszystko powiązane ze spacerem. Ostatnia powiązana z
samotnością, a u góry ciekawa rzeczywistość buszowania
wśród traw.
Piękne słowa, z przyjemnością przeczytałem.
właśnie, no żeby psu kanapy żałować, to niedorzeczne
;-) bardzo fajnie się ten piesek dąsa :-)
Pięknie umiesz pisać Jagódko. Dziękuję ślicznie za
komentarz i zmiany. Pozdrawiam serdecznie.
Łapka na zgodę:)Slicznie!+++
Oj mój dog właśnie chrapie na sofie a ja obok
niego.Czsem obraża się,jak idę do pracy i musi zostać
sam,ale kochamy go a on nas.A fochy każdy ma,psy
tez.Pięknie napisałaś Jagódko.Pozdrawiam serdecznie.
Super wierszyk:) Bardzo przypadł mi do gustu. Mój Maks
też się na mnie gniewał, obrażał...Po nim nie mam już
żadnego:)
wspaniale zaprezentowana znajomość psiej psychiki
Ojej, jak Tobie ładnie wychodzi to pisanie- niby o
rzeczach przyziemnych, a tak lekko i niecodziennie!
Dziękuję Ci za komentarz, jeśli mogłabym Cie prosić,
możesz wskazać co takiego jest "nie tak" w tym moim
wierszu? Chciałabym się wiele nauczyć, ale nie do
końca wiem co robię dobrze, a co nie, wiesz, mi czasem
trzeba pokazać paluszkiem ;) Pozdrawiam
gdy kością niezgody kanapa:)rozumiem pieska i panią
tez:) dziękuję za komentarz ,zmieniłam ,ale jakoś
topornie te zmiany wchodzą
Pies jest przyjacielem, który nigdy nie zawodzi, ma
takie szczere oczy, a radości niejeden człowiek nie
potrafi okazać jak on.
Przypomniałaś mi Jagódko mojego wiernego Alexa.
Po nim już żaden inny pies, choć kocham zwierzęta.
Pozdrawiam.
tak do końca nie da się zyć samotnie
kazdy potrzebuje drugiej osoby
a pies nie zastapi człowieka
choć jest jego najlepszym przyjacielem
pozdrawiam:)