Psina
Psina
Mały kundelek w schronisku siedział
wzrokiem nadziei przechodniów śledził
choć smutny niechciany bo nie rasowy
merda ogonkiem pójść z każdym gotowy
pragnął żeby ktoś wziął go w domowe
progi
a nie odstąpiłby nawet na krok od nogi
zamyślony dziadunio - idzie laską
podpiera
ta psina na łapkach staje nosek zadziera
człek... patrzy z politowaniem na
nieboraka
och!!!Malutki twoja jak moja niedola
taka
boś też samotny niechciany i opuszczony
podobnie czuję w duszy bo-m już bez żony
więc choć ze mną mój mały przyjacielu
teraz me zmartwienia z tobą będę dzielił
mały kundelek skacze do góry uradowany
obaj nie czują się już niepotrzebni i sami.
Emilia Konicer 15.9.2013 r.
Komentarze (29)
Człowiek poznawać wszystko chciał,
dotykać, mieć na własność
i chciał zrozumieć... Co? Z czym? Jak?
I tak bywa nazywam to kaprysem czasem dzieci ale też i
dorosłych bo psina to nie zabawka ona też czuje a jak
potrafi się odwzajemnić wie tylko ten co ma serce i
oby takich niechcianych mordek było jak najmniej .Dla
dziadka order serduszka .
Art123 dziękuję jestem wdzięczna za rady:>)
Bardzo ładny wiersz.Po wykrzykniku napisz z dużej
litery.Takie są reguły polskiej pisowni.
:))
Kochani bardzo mi miło za tak ciepłe słowa :)u nas od
zawsze tawarzyszą na pieski był czas że jamnik spaniel
i wyżełka w jednym czasie i też w jednym roku odeszły
wszystkie obecnie mamy tylko wilczurkę:)pozdrawiam
cieplutko:)
smutne oczy...piekne oczy,pozdrawiam
Cieplutka opowieść... Pozdrawiam 'D
W ostanim wersie /"oba" - obaj/
Miłego dnia :)
Lubię psy.
ujmujesz tym wierszem...sercem pisany dobrze że ktoś
ulitował się nad pieskiem ...
pozdrawiam ;-))))))
dobrze że się spotkali i już nie bedą samotni
fajne zrządzenie losu
cieplutki wiersz o samotności i przyjażni
pozdrawiam
Smutny obrazek, dobrze że ze szczęśliwym zakończeniem.
Tyle zwierząt cierpi,serce się kraje.
Nic mnie tak nie dołuje jak niedola zwierząt, a psy i
konie - moje ulubione, jestem więc uradowana, że psina
już nie jest sama :)
Dobrej nocy.
ps. obaj - uciekło 'j'
Ujmujące, milasku. Straciłam pieską przyjaciółkę dwa
lata temu i teraz boję się już przywiązać do innych
psin, bo to ból jak po stracie bliskiej osoby. Ale
temat miłości tych zwierząt do nas, bezmyślnych ludzi,
jest mi bardzo bliski. Pozdrawiam :)
piesek często bardziej wierny niż człowiek pozdrawiam
Emilio mój ma już 9 lat, a psoci dalej, to jest taki
typowy indywidualista, mimo tresury
musi być tak jak on chce.
Po prostu go rozpieściłam.
Pozdrawiam.
nowicjuszko i ja mam wilczurkę- Baśkę och!!! jaka była
psotna przez dwa lata a teraz jest już posłuszna i
miła:)