Pstryczek
o wesołym dziadku i poważnym wnuczku…
Kiedyś nie do pomyślenia,
dziś tak, choć nie bez kozery,
obsztorcował wnuczek dziadka:
”Dziadku, ty masz złe maniery!
Ja co prawda się nie gniewam
za leciutkie w ucho pstryczki,
lecz przez żarty twe straciłem
autorytet u siostrzyczki”.
Dziadek rzekł z powagą w głosie:
”Muszę >>wziąć za rogi byczka
i czym prędzej twojej siostrze
dać małego w ucho pstryczka”.
Maciuś zbladł; w obronie Łucji
stanął śmiało przed dziadziusiem:
”Ależ dziadku, tak nie można,
Łucka przecież jest dzidziusiem!”.
Dziadek klaszcze: ”Brawo wnuku!
Obroniłeś swą siostrzyczkę;
od dziś będę cię nazywał
swoim ukochanym Pstryczkiem!”.
Ola Bielarska
Komentarze (35)
Leciutki i pogodny.
Pozdrawiam.
Miło było zajrzeć, wesoły wiersz. pozdrawiam
serdecznie:)
:)))
Niech Łucka da pstryczek w ucho dziadkowi,
to może się dziadek zastanowi
i będzie to dla niego nauczka, by w uszko nie pstrykać
wnuczka :)))
Niezły wesoły wiersz
Pozdrawiam
Zauroczyłaś mnie tym wierszem :)))))))))
:):) milutki wiersz Olu. Pozdrawiam :)
Udany, lekki wierszyk:)
Wprowadziłaś Olu wesoły nastrój. Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
Ładny, wesoły, pozdrawiam:)
Super! wiersz rytmiczny, wesoły i idealny na Dzień
Dziadka:-) Pozdrawiam z uśmiechem:-)
Super, aż się uśmiechnęłam :-)
Mały bohater, wielki duchem :))))
Brawo dla dziadka i dla siostrzyczki, też dla
braciszka za pstryczki.
"Z deszczu pod rynnę", bo każdy ma swoje pięć minut.
Tylko niektórzy są za głupi, aby je dostrzec. Dobry
wiersz.
Swietny jest:-)