Psychopata cz.4
Powrócił
By mordować kolejne dziewczyny
By gwałcić kolejne dzieci
Niczym wilk wygłodzony
Jak bezduszna bestia
Roztrzaskuje czaszkę młodej kobiety
Przeżywając nieludzki orgazm
Wyrywa kręgosłup
Targany spazmami dzikiej rozkoszy
Obcina żywe głowy, tępym narzędziem
Sine ciała nie dają się rozpoznać
Dumny, że jest najlepszy
Naśladowany przez kolejnych
Aż wreszcie
Jego mózg smażony
Lecz on umiera ze śmiechem na twarzy
Szczęśliwy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.