Psychoza
Słyszę jakieś odgłosy
jedne przekrzykują drugie
Odbijają się niczym echo
we wnętrzu mej głowy
Wyrywam sobie włosy
znieść tego juz nie mogę
Niech mnie licho weźmie
skoro zabiera dzień nowy
Potrzebne mi gumowe ściany
i przy łóżku mocne pasy
Jakies porządne psychotropy
i cios w twarz odważny
Muszę zabić mój krok pijany
który zbacza mnie z trasy
Związać me ręce, stopy
zróbcie to, nich ktos się odważy!
autor
Fusia
Dodano: 2008-05-04 00:12:04
Ten wiersz przeczytano 808 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
bardzo obrazowo i realistycznie opisałaś psychozę
bohaterki, jej aktualny stan