Pszczółka słodka jak miód
Dawno, dawno temu
kiedy byłam mała,
pracowitą pszczółką
zostać bardzo chciałam.
Uwielbiałam miodek,
łąki pełne kwiatów,
żółto-białe paski
i ule sąsiadów.
Marzyłam o słodkim,
wielkim plastrze miodu,
o pyłku kwiatowym
z sadu i ogrodów.
Mogłabym pofrunąć,
między wonne wrzosy
potargane wiatrem,
czesać trawom włosy.
Codziennie przynosić
kropelkę nektaru,
w kolorze bursztynu
ukrytego czaru.
Tak, to było kiedyś,
a gdy już dorosłam,
ze słodkiej pszczółeczki
zrobiłam się osa.
Nie żądlę jak ona,
bo bym nie przeżyła.
Mam ostry języczek,
a pszczoły... omijam.
i misie kochają miodek:)
Komentarze (53)
Z przyjemnością przeczytałem aż mi się zrobiło słodko.
Pozdrawiam.
dobre :) i nie tylko dla dzieci :)
Fantastyczny, pełen uroku wierszyk nie tylko dla
dzieci. Pozdrawiam serdecznie
bajka z przekąsem - w życiu tak bywa, od marzeń po
dorosłość z przeszkodami...:)
jaki słodki, radosny ...kocham miodek jak miś i
wiersze dla dzieci:)))miłego dnia, pozdrawiam
A gdy kanarek jest osobą?, czy wypada pisać
"ptaszysko", gdy już wystarczająco ma ograniczoną
wolność i czy brzmieć będzie wiarygodnie? - celowo
użyłam stwierdzenia "życie przez (palce) umyka .. i
nie bardzo chciałabym za sugestią Andrzeja zmieniać na
pazurki, bo nie będzie już dwuznaczności, a ja
chciałam zasugerować tytułem i nawiązaniem do wiersza
Ignacego Krasickiego "Ptaszki w klatce" to, że ta
ograniczona wolność jednak dotyka każdego. Kiedyś
poeci starali się ukryć przed cenzurą różne prawdy,
czasem ja też tego próbuję nie chcąc pisać wprost.
Czytając Twój utwór spostrzegłam takie same podejście
do tego tematu - ale się rozpisałam
Dziękuję za odwiedziny u mnie - chcę Ci odpowiedzieć
na twoje uwagi, prosić byś przeczytała jeszcze raz ale
(tak jak twój) - nie z perspektywy ptasiej i
powiedziała mi czy rzeczywiście powinnam coś zmienić -
Pozdrawiam
Bardzo ładny, rytmiczny wiersz. Człowiek niestety się
zmienia, bo tego uczy życie. Musi mieć coś w sobie i z
osy. Inaczej osy kąsać go będą.
Pozdrawiam ciepło.
Twój wiersz przypomina mi moje dzieciństwo, kiedy
razem z innymi dziećmi i dorosłymi szliśmy prosto na
Gubałówkę i do Dzianisza, Chochołowa czy innej wioski
za Gubałówką i dorośli częstowali nas miodem z takiej
wielkiej kadzi nalewali do kieliszków miód o smaku
nieba... i wracaliśmy z grzybami z lasu i czarnymi
jagodami i miodem w sercach...co się tyczy mojego
wiersza dziękuję za podpowiedź ...ja robię to celowo
żeby te moje wiersze nie były takie idealne ale żeby
były moimi dziećmi więc je tak upodabniam do siebie w
miarę możliwości...Dziękuję bardzo za to
spostrzeżenie, góralskie wiersze powinny być do rymu i
do rytmu a gwara jest moim ukochanym tworzywem bo tyle
ma w sobie piękna takiego pierwotnego i nauczyli mnie
jej rodzice...Pozdrawiam serdecznie...
Nie chce mi się wierzyć, taka słodka i osa. To na
pewno nie TY:))
Cóż... Życie zmienia w nas wiele, nie tylko gusta, ale
i charakterek. Ja bym do rubryki "Dla dzieci" dodał
przypis "thriller"... :) Pozdrowienia.
Wiersz o tym że inaczej się postrzega świat jak jest
się dzieckiem a inaczej jak jest się dorosłym ;)
Pozdrawiam :)
Fajny wiersz ,pozdrawiam serdecznie
Czasem mogę się zgodzić,raczej bym porównał Ciebie do
jesiennej pogody -oczywiście czasem,jak każdy wcielasz
się w różne role,m.in.też w osę ! Pozdrawiam
Może więc nie osą ale misiem który bajeczkami dzieci
do snu kołysze - Pozdrawiam