Ptak
sznureczkiem spętany
zawisł na listku słoninki
piórka
roztańczył
nienasycony
walczy o okruch
jego świata
umizgi ogarniam
wzrokiem
co raz zamykam się w ust pułapce
by go nie spłoszyć
nagle zaćwierkał
tak blisko
milczenia okien
wypadł nagle z ram
szelestem
w samo południe...
Komentarze (2)
przyjemny wiersz
Warto dzielić się nawet okruchami-jest radość
-pozdrawiam.