Ptaki i ludzie
Lato przemija, a jesień nastaje.
Las gubi liście. Giną już motyle.
Ptaki zaś lecą gdzieś w cieplejsze
kraje,
A na ich miejsce – jemiołuszki, gile.
Co naszym ptakom jest głodem i chłodem,
Dla nich jest ciepłem i rajskim ogrodem.
I my jak ptaki: żerowisk szukając
Gdzieś w świat się pchamy przez liczne
granice,
No a w tym czasie do naszego kraju
Jadą zarabiać obcy pracownicy.
Nie chłodne dla nich nasze blade słońce,
Wlewają życie w miasta martwiejące.
Komentarze (18)
To prawda.Smutno mi tylko,ze nie wykazujemy zwyklej
ludzkiej solidarnosci wbrew deklaracjom o tzw
holdowaniu tradycyjnym wartosciom. Pracowac u nas
mozna ale schronic sie przed wojna i przesladowaniem
nie. Nie jestesmy ani solidarni ani milosierni.Lubimy
brac z dawaniem mamy problem.
Jak zwyklwe Jastrz Twoj wiersz ogromnie mi sie podoba
co dla jednych jest wredne- dla innych okaże sie
szczytem marzeń...
To prawda.
Dużo, za dużo z kraju wyjechało.
Przyjeżdżają też, w poszukiwaniu raju.
Ludzie jak ptaki. Znamienne.