Puchły
uśmiechnęłaś się kołysząc księżyc
na białej chusteczce jedna łza
i kilka słów z dalekiej podróży
szepczesz ciszo trwaj
w anielskiej pieśni wiatr szumi dzwonem
cerkiewne wrota otwiera noc
w oddali płynie magiczna Narew
nad horyzontem przebiegł kot
wędrowny pielgrzym zapalił świece
Sława Tiebie Boże nasz sława Tiebie
i szepnął cicho widząc Pokrowę
Matko Miłosierdzia -Dziękuje Ci
gdzieś w blasku nieba na końcu wioski
stoi przydrożny drewniany krzyż
to taki niemy drogowskaz życia
on wskaże drogę i otrze łzy
Komentarze (10)
Pięknie z wiara i nadzieją :)
Bardzo ładnie z wiarą...
Pozdrawiam:)
Wiersz.
Piękny wiersz sercem miłości, wiary i
nadziei pisany, świetna puenta, pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz, powiem tak za innymi
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz pełen wiary
i nadziei. Pozdrawiam serdecznie
Krzyż jest drogą.
Wolnością.
Piękny wiersz.
tak, to piękny wiersz i na dodatek pełen prostoty, co
uwielbiam:)
Ten wiersz już wcześniej mnie zauroczył, a teraz
widzę, że poprzednie komentarze zniknęły,
a wiersz pojawił się ponownie, nie wiem czemu,
wcześniej był skasowany?
Dobrej nocy życzę, Poecie.
Piękny wiersz!