pukanie
MIŁOŚĆ ZAPUKAŁA DO MYCH DRZWI
NIE OTWORZYŁAM
BAŁAM SIĘ
BAŁAM SIĘ ŻE BĘDĘ CIERPIEĆ
PŁAKAĆ
DZISIAJ TEGO ŻAŁUJE
NASTĘPNYM RAZEM OTWORZĘ
NIE MA SZCZĘŚCIA BEZ ODROBINY RYZYKA
JAK NA RAZIE CZEKAM
MOŻE TO JUŻ W KRÓTCE
autor
engelchennn
Dodano: 2007-03-10 17:43:46
Ten wiersz przeczytano 461 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.