Pukanie do bram serca
Powiedz czemu tak to jest,
że człowiek czasem ucieka
w mrok smutku i samotności
unikając miłości?
Widzisz wtedy lepiej swoje myśli
swoje wnętrze...
Dobrze jednak wiem ,że sama
Ze swymi pragnieniami się piętrze...
Zamykam się w ciasnym pokoju,
wyrzucając klucz...
Klucz do swojego serca...
Ktoś jednak do niego puka
i powoli zamek przewierca...
On wie ,że sama jemu nie otworze
i, że to jedyny sposób w jaki
dostać się do niego może...
Zamieszkać w nim i odremontować
ten zniszczony serca pokój,
wlewając w niego świeżą miłość,
bezpieczeństwo i spokój...
Może kiedyś przyjdzie czas , że sama otworze te drzwi...
Komentarze (1)
Aniołku nie zamykaj się na miłość ...Pozdrawiam