Pukanie do nieba
Mamo, ty zawsze
byłaś przy mnie,
Tylko ja tego
nie widziałam...
Płakałam, krzyczałam,
teraz żałuje...
tych cichych slów wykrzyczanych,
które zadały ci nieuleczalne
rany...
Czuję sie jakbym
pukała do nieba drzwi,
ale mnie nikt nie słyszy...
(bo kiedyś byłam głucha)
Nikt nie otwiera mi; chowam się
w szepczącej ciszy.
Gdzie jesteście? - pytam.
Nikt nie odpowiada.
Odchodzę, a jednak wracam tam!
Czuję się jak pukająca do nieba drzwi...
i za każdym razem modlę się
rozpaczą,
abyście tym razem otworzyli mi
mówiąc jedno słowo:...wybaczam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.