W pułapce uczuć
Z dedykacją dla Marka (hehe)
Uczucia to wielka niewiadoma,
W ich sidłach czuję się zagubiona.
Raz dopada mnie gorąca fala miłości,
A potem ginę w otchłani bólu, cierpienia i
złości.
Dlaczego tak się ze mną dzieje?
Gdy umieram z radości, potem wiatr w oczy
mi wieje?
Gdy godzę się na przeciwności, które
szykował mi los
On zadaje mi dziwny cios.
Wtedy ja robię sobie kolejną nadzieję
I znów to samo- wiatr w oczy mi wieje...
Te wartości, które we mnie tkwią
Bardzo zawiłe są.
Czasem sama próbuję je daleko schować,
Bo nie umiem ich rozszyfrować
Więc mogę stwierdzić jednym zdaniem:
Że miłość, zazdrość, przyjaźń, złość i
kochanie
Są bardzo skomplikowane.
Pozostawiają po sobie szczęście albo
głęboka ranę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.