pułapka miłości
wpadłam w pułapkę
bez wyjścia
jedynie ty możesz mnie uratować
ale tak się nie stanie
zginę zanim się dowiesz
zgine zanim ktokolwiek się dowie
że wpadłam w pułapkę miłości
miłości nieszczęśliwej
nieodwzajemnionej
czuję potworny ból
nie wiem co zrobić
łzy cisną do oczu
jestem sama
zagubiona w tym marnym świecie szarości
poszukuję sensu życia
pragnę odnaleźć swoją drogę
chcę kroczyć w tym kierunku co ty
może jeszcze kiedyś się spotkamy
pragnę ujrzeć ciebie jeszcze raz
może spotkam ciebie na tamtej drodze
moze jeszcze kiedyś usłyszę twój głos
spojrzę na twoje usta
twoje dłonie dotkną moich
nasze spojrzenia się spotkają...
będę na ciebie czekać całą noc
zawitaj w moim śnie
proszę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.