Pum, pum pada deszcz.
Pum, pum
Za oknami pada deszcz.
pum, pum,
stuka.
Siedzieć trzeba,
w domu,
aby nie przemoknąć.
Pum, pum.
Dzieci mają najgorzej,
Pum, pum.
Descz pada i pada.
Pum, pum.
Dorośli maja prace,
nie nudzą się.
Skończą
Położą,się spać.
Pum, pum
Dzieciom nie chce
się, spać.
Pum, pum.
Siedzą przy oknie.
I patrzą się w deszcz.
Mażą aby
wreszcie przestało
padać.
Pum, pum
deszcz pada dalej.
Przestało padać,
dzieci nadal
siedzą przy oknach.
Na dworze chlapa.
Minęły już
dwa tygodnie,
od deszczu.
Dzieci nie siedzą już
przy oknie.
Bawią się beztrosko,
na dworze.
Tak powinno
zawsze być.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.