Purnonsensik.
Raz pewien konduktor
Zakupił reduktor
Reduktor był nowy
Piękny i stożkowy.
Kochał tę zębatkę
Prawie jak swą matkę
Bo do mechanizmów
Miał popęd niezdrowy.
x
Henryk miał Honoratę.
Honorata - tatę.
Tata zaś, pod Chorzowem
Całkiem niezłą chatę.
Ale nie ma w historii
Tej niczego co by
Tłumaczyło co łączy owe trzy osoby.
autor
Ewa Marszałek
Dodano: 2009-06-30 20:52:17
Ten wiersz przeczytano 650 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
:))))
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2014
fajne wierszoklepki....już Cię lubię