purpurowe skrzypce
bólem i miłością lutnik wyczarował
rzewnie i tkliwie zamknęły czas
najpiękniejszą muzyką przyciągałyście
mistrzów najlepszych wirtuozów
co życiem obdarowali wplótłszy w losy
uśmiech wzloty i łzy
potężny kawał lat zagrajcie
czarownie wypłaczcie miłość i ból
w deku szmat uczuć zamknijcie na oścież
zazdrość budząc i pożądanie
natchnienie dajcie
tym co dłonią nuty
zakreślcie nowe czasu koło
wsłuchać się w dni rozerwane
niech Paganini maestro gra
cudowności rzęsistych uniesień
zaklęte w drewno
krople krwi
i pamięć nieśmiertelną
Jest film o takim właśnie tytule... Skrzypce grają główną rolę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.