pusta szafa
Codziennie rano problem ten sam
otwieram szafę a ona pusta
cichutko biedna przed lustrem łkam
bo w każdej kiecce jestem za tłusta
mąż oszczędza niby dla dzieci
i nieruchomo w fotel wtłoczony
mówi, że portfel pustkami świeci
i nie ma na widzimisię żony
więc dziś do kobiet o pomoc wołam
by mi swą szafę użyczyły
przecież do pracy nie pójdę goła
a prosić męża nie mam siły
autor
Luiza1
Dodano: 2020-02-17 20:38:05
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Sympatyczny bardzo. Buzię uśmiechnęłaś. :):)
:) Za Zosiak ;-)
Pozdrawiam
Jest salomonowe rozwiązanie. Czym prędzej schudnąć
:))))
Tak mają kobiety, ale to jest urocze, wiersz na duże
TAK, pozdrawiam ciepło.
Ile by nie było strojów w szafie i tak nie będzie
miało co na siebie włożyć. Tak to już dziwnie się
układa.
Pozdrawiam serdecznie :)
Choćby szafa była pełna dla kobiety jest zawsze pusta.
No cóż w życiu bywa i tak.
Peelka ma tylko jedno szafę?...
Refleksja, ale w pogodnym tonie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zabawny...na spacerek po pracy...i kiecki jak ulał...
Pozdrawiam...
"w każdej kiecce jestem za tłusta"
Ubierać nie ubiera, ale dobrze karmi ;))
Pewnie dla peelki to problem, ale mnie rozbawił
wiersz.
To rzeczywiście masz problem. Musisz w tej sytuacji
mężowi obiad narysować a na pytanie co to?
Odpowiedzieć,że podjęłaś nową pracę /gotowanie
obiadów/ u mężczyzny który da Ci zarobić na nową
szafę.Pozdrawiam serdecznie.
Chłopa zostawiam wchodzę do szafy,
wyjdę jak znów będzie bogaty.
Pozdrawiam Luizo, można sposobem.
Mogę pożyczyć ;-)) Nie widzę przeszkód :-))
Pozdrawiam