"pusta woda"
wydobywam się
od wczesnej wiosny do dziś
bezowocnie
choć pora zbiorów dawno minęła
piwnica pusta
na strychu stary kurz
wydobywam się
zawsze pod prąd
spod ciężkiej ręki ojca i matki
od siedmiu boleści
i dzieci przyklejonych do ścian
na słowo
żółć z żółci i czas
aż dojrzeją
rozbełtując niebo zalegające w kałużach
po brudny zmierzch
i ptaki strącone patykiem
z mułu i wspomnień światła
lepią nowe skrzydła i wschód
który zwróci im cienie
Komentarze (21)
Czytam po raz kolejny,
bolesny, ale takim być musi,
przenika do środka,
wspaniały.
Taką POEZJĘ pisać to wielki DAR.
Dobrego lata życzę, Poetce i nie tylko lata, rzecz
jasna :)
niezgodo, wolnyduchu, tarnawarze, Isano, anno,
Pasjansie, skoruso, ASie, Wando, polująca na zorze -
bardzo dziękuję.
Pozdrawiam :)
Witaj;rzeczywiście boli doskonale - w metaforach
sięgających dostępnych granic szlachetności. Twój dar
i warsztat to rentgen w oczach - człowiek nic przed
Tobą nie ukryje. Dziękuję za poezję.
Boli; znakomity.
nie marnujesz swojego daru;
dziękuję:)
...smutny ten wiersz...pozdrawiam
Znakomity wiersz, chociaż taki trudny do uniesienia.
Niskie ukłony :-)
trudne dzieciństwo wyciska piętno na całe życie.
Emocjonalny wiersz.
Skłania do zadumy i refleksji.
Pozdrawiam serdecznie
Ciężkie strofy a lekkie zarazem przejmują
Sorry - pozostawia ślad miało być, albo pozostaje w
Czytelniku, jest późno i niestety zmęczenie powoduje,
iż moje literówki mogą się ujawnić z cała mocą, dobrej
nocy życzę, Daisy :)
Poruszający wiersz, taki przy którym nie da się
przejść obojętnie,
kipi od emocji, podanych chłodnym tonem, bez patosu,
co cechuje dobrą poezję.
Dramat dzieci i rodzinne piekło niestety istnieje i
chyba istnieć będzie, bo zawsze znajdą się rodzice,
którzy nie powinni nimi być...
Msz nie masz ciężkiego pióra, tylko poruszasz ciężkie,
czyli trudne tematy i robisz to jak dla mnie w
doskonały sposób.
Taką biel poezji cenię, która pozostawia nie
przechodzi obojętnie. W sumie nawet jeśli ma się
słabość do rymu, to najważniejsze czy wiersz jest
dobry czy nie, czy przemawia do Czytelnika, czy też
nie, Twoje wiersze nie tylko przemawiają, one wręcz
potrafią krzyczeć, myślę, że to dobrze, bo taki krzyk
jest potrzebny.
Pozdrawiam wieczornie :)
...masz ciężkie pióro, jednak ciekawe, intrygujesz;
nie przepadam 'za bielą'...sama piszę tylko rymem
ale...
pozdrawiam i życzę spokojnej nocy:))
promieniuSlonca - dziękuję w imieniu peelki i własnym.
Pozdrawiam :)
mariat, M.A.R.G.O.T, wibracjo, marcepani, Wilku -
pięknie dziękuję.
wibracjo - o ludziach mówiących źle o innych, mówi
się, że plują jadem albo że wylewa się z nich żółć.
Tak to sobie wymyśliłam.