Puste gniazdo
Brak jej skrzydlatych myśli,
bo z domu wszyscy wyszli
i wszystkie drzwi zamknięte
a klucze w drzwiach nietknięte.
Brak jej uśmiechów, krzyków,
codziennej gry, uników,
potyczek słownych,
czasem wymownych.
W dostatku spokój,
porządek wokół
i w kuchni cisza gra.
Brak jej myśli jasnych
tych dobrych i odważnych,
więc złodziej się zjawia
i serce przewraca
kradnąc wspomnienia
swym listem zażalenia.
Smutek w myśli tłoczy
gdy ciemną ścieżką kroczy
a klucze tkwią w drzwiach.
Komentarze (9)
Nie zawsze puste gniazdo jest związane z ciszą.Można
sobie poukładać świat na nowo:)
Pozdrawiam:)
Samotność w czterech ścianach jest trudna do
opanowania :( Warto wyjrzeć za próg, może jakaś
bratnia dusza stoi za drzwiami a nieproszona nie ma
odwagi zapukać.
Pozdrawiam :)
Bardzo smutny wiersz
Tak bywa w zyciu ze dzieci wyrastają i opuszczają dom
rodzinny Sciany przesiaka cisza okna pokrywa mgła
mimo to trzeba wypełnić tą ciszę innymi dźwiękami
przewietrzyć wnętrze i poukładać życie na nowo Nadać
mu sens Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję wszystkim moim gościom za poświęcony czas na
czytanie i komentarze.
Życzę miłego świętowania.
smutne to gniazdo gdy cisza w nim panuje - może ktos
otworzy drzwi i wkroczy radosć:-)
pozdrawiam
Bardzo wymowne.
Witaj, tak syndrom pustego gniazda jest trudny do
zaakceptowania... dlatego warto zajac czyms te
pustke... moze zaczac realizowac marzenia, ktore
wczesniej odkladalismy na pozniej. Podoba mi sie
wiersz. Moc serdecznosci.
A ja bym nie traciła nadziei, może ktoś otworzy te
drzwi
Pozdrawiam:-)
Kojarzy mi się z samotną egzystencją, utratą
nadziei...
Pozdrawiam.