puste krzesła
i wytaczam nowe szlaki dość
koślawymi stopami nowe drogi
zasypane już dawniej z troski
przerzedzonym uczuciem
jest taki żal którego słowo
najzwyczajniej nie podejmie
choćby w kurzu błądzić miało
głowę drobinkami przysypując
nie pytaj mnie i nie oglądaj
oczu na wieczność przymrużonych
(lubię sobie mówić
że to od nadmiaru piasku)
razem nic nie osiągniemy
do twarzy nam z rozstaniami
tak odchodzić
tak poznawać
i co po nas zostanie?
puste krzesła
przy pustych stołach
Komentarze (6)
Interesujące, bardzo wymowne i dające do myślenia,
gdyż budzi pewne, nieco daleko idące skojarzenia,
pozdrawiam :)
tak tyle po nas zostanie co w zniczach się zmieści
https://www.youtube.com/watch?v=TfrxGiQsOfw
Coraz więcej Kingo tych pustych krzeseł.
Pozdrawiam, Miłego wieczoru.
...puste krzesła
przy pustych stołach...
opuszczonym zawsze tylko tyle zostaje
miłego sobotniego wieczoru:))
Z zaciekawieniem, miło przeczytać.
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!
Ciekawa refleksja:)pozdrawiam cieplutko:)