Puste słowa
obiecywałeś że mnie nie skrzywdzisz
a ja jak zwykle wierzyłam
w kazde twoje kłamstwo
bezbronna
nie potrafiłam oderwac swoich ust od
twoich
teraz leże wpatrzona w nicożć swojego
sufitu
ze łzami w oczach
ze zdradą na ustach
słysze szepty czarnych aniołów
"niewierna"
chce zapomnieć ,myśląc co straciłam
dlaczego to zrobiłam?
zwiodłeś mnie kolejny raz sie nabrałam
...zdradziłam go omotana twoim kłamstwem
dałam sie zwieźć
spójrz mi w oczy nie odwracaj się
po cichu połykając łzy powiem Ci
jak bardzo Cie nienawidze....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.