Pustej próbie samotności
Samotności szybkich serc
Rozegnanych po milionach gwiazd
Kim jestem kiedy krzyczysz do mnie
„Człowieku!”
A ja neutralna zapadnia wszechświata
Tworze przesiąkniętą samą sobą emocję
Wmówisz mi, że na każdym krańcu świata
jestem sam
A Twój oddech nostalgią wspomnień wiecznie
pozostanie
Dlaczego budzisz mnie nadal co rano
Uderzając suchym powietrzem i
nienawidząc
Tak jak ja mojej ślepej naiwności uczuć
To co najpiękniejsze
Ucieka nam
O wiele za szybko
Wręcz niezauważalnie
Między palcami umęczonych dłoni
Dobrze, masz rację
Może to moja wina
Ale skoro już wtedy
Nie byłem człowiekiem
To kim jestem teraz?
Komentarze (1)
Pieknie..
tak- to co najpiękniejsze ucieka nam o wiele za
szybko...