Pustelnikt
Za późno jest, by leczyć mnie z niewiary w
przyszłość.
Czas i tak stanął w miejscu, niegodziny
grają marsza
na nosie. Pod nosem, rozsypane popiołem
słowa,
jeszcze lekko się dymią. Coraz trudniej
oddychać.
Za wcześnie, by mówić o przeszłości -
płomyki
wspomnień rozpala się marząc, więc brak mi
sił,
żeby wrócić na stałe do siebie. Wygasanie
snów,
zapiętych na ostatni guzik, jest przecież
najgorsze.
Dzisiaj zmienia się tylko blask światełka w
tunelu.
Ledwo je dostrzegam, ale wiem, że płonie
tobą.
Rozsypujesz okruszki, żebym ruszył w stronę
źródła
światła. Chcesz, żebym przekonał się do
jutra.
Komentarze (24)
Piękny, przejmujący wiersz...przekonaj się do jutra:)
Eh, te kobiety.
Ale wiersz cudowny:):))))
beorn, pisanie w pierwszej osobie ma to do siebie, iż
można mieć wrażenie, że odczucia podmiotu lirycznego
to odczucia autora. Chandra dopadła co najwyżej peela.
Piszę tak, nie inaczej, więc Cię rozumiem. W każdym
razie, dziękuję za odwiedziny i opinię na temat
wiersza.
P.S. Zawsze chodzi o kobietę ;)
Pozdrawiam
Chyba chandra jakowaś cię dopadła,
bo w tę deklarację z pierwszego wersu, wybacz, ale nie
uwierzę.
Młodyś, więc te rozważania egzystencjalne to tylko
wynik tego, że chwilowo masz w życiu pod górkę.
Najważniejsze te światełko. Jest, a więc wszystko gra.
W dodatku to kobieta jak mniemam.
Poczytałem sobie z przyjemnością.
Pozdrawiam. (+)
Dziękuję za wizytę u mnie! Pozdrawiam!
Nadzieja rozświetliła tutaj samotność, choć jeszcze
bardzo słabym promykiem. Wiersz podoba mi się.
Pozdrawiam :)
Smutno ale jest nadzieja:)))
najważniejsza ze zwycięża nadzieja
a smutek osłodzi wiara i miłość
Pięknie o nadziei.
Podoba mi się.Pozdrawiam.
Z okruszków jutra nie zbudujesz,ale zawsze jest
nadzieja ,że jutro będzie lepiej..:)
Bardzo smutne Twoje okruszki.Nie można przejść
obojętnie obok Twojego wiersza. Pozdrawiam
Smutno.Będzie lepiej,czas leczy rany.
:)
Bardzo ładny, choć przesycony smutkiem wiersz. Miłego
wieczoru.
Skąd taka niewiara i pesymizm u tak młodej osoby?
Proponuję śladem tych ziarenek... :)
Pozdrawiam ciepło..
magda*, dziękuję za uwagę, ale w moim mniemaniu jest
poprawnie. Podmiot liryczny nie chce, by mówiono o
przeszłości, bo nie jest na to gotowy. Ubrałem w inne
słowa "rozdrapywanie ran". Pozdrawiam:)