pustka
...
Dnia któregoś
gdy...
mój najskrytszy sen
miał szansę spełnić się...
Skakałam z radości...,
szczęściem emanowałam ...
Pozytywną energią wszystkich
otaczałam...
Czekałam w skupieniu myśląc o
spełnieniu....i...
Oto on - spełnił się niczym piękny
wymarzony sen.....
Tak się cieszyłam...że
nawet pomyśleć nie zdążyłam...
A przecież powinnam była....
Przewidzieć choć,
że skończyć się to może
za tydzień, ...dzień, ...za rok...
Na przekór szczęściu memu nadeszła ta
chwila...
Radość wraz z nią odeszła,
Euforia się skończyła....
Zostały tylko wspomnienia i sporo
fotografii...
Lecz pustka jest tak wielka, że żal i
smutek wciąż trapi...
Moje szczęście odeszło w wielkie
zapomnienie ..
pozostało mi tylko czekać, że...
kiedyś znów spełni się marzenie...
Ciężko jest nie tracić nadziei gdy najpierw spełniają się - a za chwilę kończą najpiękniejsze sny...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.