Pustka
Stoję nad przepaścią,
bezdenną czeluścią,
nicością, pogardą.
Smutek przelewa się we mnie,
a rozpacz i żal wołają o pomstę.
Ból i cierpienie serce rozrywa,
nade mną tęsknota unosi się leniwie,
jak ptak nieżywy,
zatruwa powietrze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.