Pustka
Myśleć – zwykły zamęt umysłu
Co oczy zamyka na zawsze
Pozostawiając marzenie obłudną nieprawdą
Metafizyka, lecz spać nie pozwala
I człowiek
Który nic nie rozumie
Chociaż żarówka wciąż świeci,
Pozwalając dotknąć Edisonowi rąbek
tajemnicy
A my ? zwykli ? szarzy ? tajemniczy ?
Sami ze światem jak strumyk –
Co góry wciąż opłakuje
I ten przeraźliwy strach
Krzyk umysłu
Krzyż co dźwigasz w swej głowie
Pytanie kiedy ? i okrzyk tłumu
Co nie złagodzi obyczaje
Gdyż umysł wciąż zmęczony
A to wszystko ..............
Czym jest wszystko ?
Przerażającą pustką co tyle ma pytań
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.