Pustka
Zasłona poruszyła się
prysnął czar
bezpieczny dzień
zgasnął w jednej chwili.
Noc przepełnia serce,
myśli wypełnione strachem.
Nie tak uczyłam się żyć.
Wszystko co było pewne i stałe
dziś zamieniam w pył.
Burzę ideały.
Rujnuję postanowienia.
Nie wierzę już w nic.
Wykroiłeś słowami
wielką ranę
w mojej duszy.
Miałam być wolna...
Dlaczego czuję
jak wszystko mnie hamuje?
Nie ma już niczego
co mogło by mi pomóc.
Wszystko umarło
razem z moimi
wyobrażeniami o Tobie.
Boże!?
Jesteś?!
Jesteś?
Cisza...
Komentarze (6)
przepełniony smutkiem żalem ale jakże
piekny...pozdrawiam serdecznie :)
Uczucie tej pustki nieobce...
Bardzo smutna treść wiersza, życiowe załamanie.
Pamiętaj, że za ciemnymi chmurami jest słońce,więcej
odwagi i wiary w siebie a marzenia się spełnią.
W życiu nie tylko są przyjemności,lecz po drugiej
stronie narastające przykrości, które trzeba z bólem
serca pokonywać by przeżyć obiecany raj na ziemi przez
totalnych władców. Pan Bóg istnieje, ale ma tyle
problemów na świecie - jak wojny , katastrofy,
rozboje, głody itp. w dodatku szatani powychodzili z
piekieł do pomocy władców i spółek,
to w pierwszej kolejności jako alarmowej, tam stara
się uporządkować, następnie w pilnej gdzie jest
kapitalistyczny wyzysk człowieka przez
człowieka,natomiast bieżące problemy /KrzyżPański/
musimy sami dźwigać przy pomocy Aniołów Stróży.
nie wszystko umarło są twoje wiersze :)
pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz ;]
Została jednak wiara, która pozwala wierzyć, że
wszystko co piękne powróci. Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam:)