Pustka
Płatki chabrów płonęły
amarantem,
oświetlając drogę,
przeganiając żal.
Pościel pachniała
twoim nagim torsem,
otulając ciepłem moje
ciało drżące.
Słowo ''kocham''
rozbrzmiewało
po domu w sonecie
śpiewanym półgłosem
do ucha.
Dzisiaj jeszcze krążek
błyszczy na palcu, lecz
w sercu pozostała
przytłaczająca pustka.
autor
ana
Dodano: 2013-07-21 17:58:31
Ten wiersz przeczytano 1736 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
No cóż, czasami miłość przyjmuje i takie oblicze.
Jednak mimo wszystko zawsze będziemy jej szukać i do
niej dążyć. Życiowy wiersz. Pozdrawiam:)