Pustka
W głowie, sercu, ciele pustka
i idziesz ulicą, bo nie masz instynktu
a inni nadal są uważni
Patrzysz na dziecko
które chce żebys odwzajemnił jego
uśmiech
a ty nie umiesz
Nie czujesz lęku przed burzą
zachwytu nad krajobrazem
Ból znosisz dobrze
jesteś głuchy na wołanie ciała "pomóż”
Oglądasz jak w kinie swoje życie
opierając się o ścianę
rodzinnej starej kamienicy
Płaczesz, bo okazało się,
że u schyłku życia
prócz tego co widać
zostałeś z niczym
Po co ta gonitwa?
po co był ten wyścig gryzoni?
wtedy też nie miałeś nic
tylko krótki, przerywany sen
Kiedy więc dostrzegać zaczniesz
prawdziwe życie?
Uśmiechnij się do dziecka
teraz, szczerze.
Komentarze (13)
Przeczytałam inne wiersze, przy których pytasz czy
pisać
- pisz.
Ciekawy i mocy wiersz;)pozdrawiam cieplutko:)
Mocny wiersz, pozdrawiam.
właśnie przez tą gonitwę nie zauważamy tego
wszystkiego co jest sensem życia - bardzo dobry
wiersz:-)
bardzo ciekawy temat poruszyłaś.
ciekawe, czy u schyłku życia, gdyby można było się
cofnąć w czasie, czy potrafilibyśmy ustrzec się
dawnych błędów.
pozdrawiam, miłego dnia :):)
Piękny wiersz z przekazem, który zatrzymuje.
Pozdrawiam :)
Rewelacyjny wiersz na trudny temat.
A faktem jest, że pustka jest straszna :)
to musi być smutne uczucie gdy oglądając się za
siebie nie widzimy nic pozytywnego
"Być albo nie być", przebrzmiałe pytanie,
"po co ta gonitwa?" więc odpowiedz na nie!
Pozdrawiam Happy End, zawsze się uśmiecham do
dzieci samotnie spotkanych, bo nigdy nie wiadomo
czy nie potrzebuje twojej pomocy.
Uśmiech rozdaję tu i tam, dla każdego uśmiech mam i
dobre słowa zachowam na później, kiedy w tym zgiełku
zrobi się luźniej ;-)
Się uśmiecham, bo mi pełno, a śmierć bez znaczenia :)
Pozdrawiam
Mocny przekaz poztwusnn