Pustka
Sunące po niebie śnieżnobiałe obłoki,
Biała pościel, którą wyścieliłam sobie jawę
falująca na wietrze liliowych wspomnień,
Kryształowe szkło bezradnie spadające na
podłoże
mej rzeczywistości,
Kolor mleka na haftowanej chuście mojego
życia,
Pochłaniająca wykrzywione w grymasie
rozpaczy złudzenia,
Wijąca się jak jadowity wąż pustka
otaczająca mój umysł,
I pogrążające w odmętach czarnej tafli
oceanu zatracone ja.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.