Pustynia... inny, biedny świat...
Byłam w miejscu na ziemi,
Gdzie człowiek ogląda inny świat.
Widziałam ludzką biedę,
A w niej kobietę piękną niczym kwiat.
Siedziała skulona na ziemi,
Nie miała jedzenia by dzieciom dać.
Nie mam pojęcia co czuła.
Miała przecież tylko dziewiętnaście
lat…
Twarz chusta osłonięta cała
Schylona w dół, niedostępna
Jej smutne, młode oczy,
Mówiły jak bardzo jest biedna…
Małe dziecko, uwiązane do ściany,
Oglądało turystów ze zdziwieniem.
Miało uśmiech na twarzyczce.
Smutek… przyjdzie z wiekiem…
Żaden człowiek, który tam nie był,
Nie ma pojęcia o biedzie,
Bo przy Beduinach z pustyni,
Każdy Polak życie w dobrobycie
wiedzie…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.