Puszczony w skarpetach
Pewien Bogumił z warszawskiej Pragi,
do domu wrócił raz prawie nagi.
Chcesz wiedzieć, czemu prawie?
Ponieważ chytrej babie,
do zdjęcia skarpet brakło odwagi.
Pewien Bogumił z warszawskiej Pragi,
do domu wrócił raz prawie nagi.
Chcesz wiedzieć, czemu prawie?
Ponieważ chytrej babie,
do zdjęcia skarpet brakło odwagi.
Komentarze (58)
super:)
Miło mi, że tu zajrzałaś DoroteK:)
Pozdrawiam.
;-) oj, to sobie Bogumił nieźle nagrabił ;-)
Też tak myślę andrew:)) Miłego świętowania.
powiem w prost: przestraszyła się smrodu;):)
pozdrawiam Anka i życzę udanej majówki
Dziękuję Anno i Panie abranski za niedzielną wizytę:)
Miłego dnia.
Dzięki za uśmiech:)
Miłego dnia:)
hmmm... to go miła puściła
:)) Grażyno: bardzo mi się podoba Twoje podejście do
tematu:) Miłego wieczoru.
:))
Podobno całkowita nagość jest
aseksualna, a skarpety tak jak biżuteria mogą pobudzać
bardziej zmysły:))
Fajny limeryk, podoba mi się:)
Miłego wieczoru Aniu życzę:)
:)) Miłego wieczoru Ziu-ka.
Hi hi dobre,podoba mi się:)pozdrawiam
Dziękuję Mms i Zenku za przeczytanie i ślad
obecności:) Miłej soboty.
Z tego faceta to kawał łamagi
Ludzie z Pragi słyną z odwagi
Pozdrawiam z uśmiechem
:)