puzzlana miłość
Powiedz czy lubisz układać puzzle?
Bo ja tak. Odkąd Cię poznałem
wciąż składam kawałki uczuć,
myśli zagubione, rozdarte fotografie,
pół twarzy do pół twarzy,
list napisany do słów wypowiedzianych,
Jesteś blisko, blisko tak prawie
lecz gdy chcę złapać to łapię nic,
znowu szukam elementu nowego
by znaleźć coś na nim nieznanego
mogą to być nawet pisane sny.
Bo chcę wreszcie zobaczyć
czy na tym obrazku jesteśmy ja i Ty.
autor
jadon
Dodano: 2007-06-11 19:36:35
Ten wiersz przeczytano 1130 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Warto złozyć ten obraz w calość wtedy dowiesz się czy
jestescie oboje...Pozdrawiam serdecznie
nie tylko miłość, ale całe życie to układanka. tylko
od nas zależy jak ono będzie wyglądało i tylko od
ciebie zależy czy na tej układance znajdziesz się ty i
ONA;))
Układanka - to pewien skrót myślowy.Co do czegoś
pasuje.Ze strzepów i kawałków uczuć złożyć jedno
wielkie uczucie.jeżeli wychodzi z tgego jakiś spójny
obraz - to już jest powód do radości.Finezyjny pomysł
na wiersz
Ktoś powiedział, niepoprawny romantyk... Ale to
zaleta. Będąc marzycielem, ciągle składając coś...
owszem, jest trudniej. Ale dobrze mieć takie...
"zajęcie". Wiersz... trochę mi szkoda, że tak... mało
barwnych rymów. Nie są konieczne, ale...
nie zawsze puzzle układać się w całość chcą, wciąż
romantyzmem od ciebie pachnie...dobre porównanie, choć
brak mi niedopowiedzenia, które tak lubię w
wierszach...
Niepoprawny z Ciebie romantyk.... Starasz się ze
skrawków czegoś nieosiągalnego ułożyć marzenie, które
pomoże trwać i żyć... Ułudą nie da się długo karmić
duszy, sumienia oszukiwać...
Tak naprawdę to nigdy nie ułoży się do końca
układanki, bo jest zbyt dużo puzzli, zbyt dużo trzeba
dopasować.Zbyt wiele ciągle ulega modyfikacją...i
jeśli zobaczymy w miłości pełny obraz, to niektóre
jego elementy będą naszym dopowiedzeniem...Mądry
wiersz.
..puzzle mają dwie strony.jedna jest wiadoma...drugą
pisze codzienność obok ukochanej.Kawałki
czegokolwiek..wiersz właśnie nie mówi nic wprost i to
jest intrygujące....fotografie,rozmowy a życie biegnie
na bosaka...:>
dokladnie tak, swietne porownanie milosci do
ukladanki, piekne przenosnie i metafory i ogolny cel
wiersza:) takie puzzle uklada sie przez cale zycie..
tylko pytanie: jaki bedzie efekt koncowy tej
ukladanki?
zabawa , miłosć i życie , pomysl na wiersz dobry choć
niezbyt na miłosć
Czasem lepiej ,gdy puzzel do konca nie jest
ulozony...
no to wiedz, że pod surowym moim osądem wygląda to tak
- wiersz napisany w przerwie między wieczorną kawą a
szóstą rano, czyli szarawo.
miłośc jak puzle składa sie z kawałków , wspaniale jak
wszystko do siebie pasuje...gorzej gdy któregoś
kawałka brak...ciekawy pomysł na wiersz...
Po przeczytaniu wiersza pomyślałam sobie, że bardzo
trafnie porównałeś miłość do takiej układanki. A dwa
ostatnie wersy są świetnym podsumowaniem wiersza. I -
jak zwykle przy Twoich wierszach - rozmarzyłam się. Bo
chciałabym znaleźć taki poskładany obrazek, gdzie
byłabym ja... i ktoś. I właśnie za to tak kocham te
Twoje wiersze - zawsze zostają głęboko w myślach i
nasuwają refleksje.
Próbujesz ułożyc przyszłość z przeżytych kawałków- jak
układa sie obraz z puzzli... Oryginalny pomysł na
wiersz i bardzo mi przypadł do gustu!