Pycha
łapczywie spijam słowa z Twoich ust
z nadzieją
że przekażą mi to
co od dawna chciałam usłyszeć
natarczywie tulę Twoje serce
z nadzieją
że poczuje do mnie to
co od dawna chciałam by czuło
trująca pycha mnie ogarnęła
zabija we mnie wszystko co ludzkie
okrywa szczelnie egoizmem
bym nie zaznała tej słodkiej miłości
abym nie mogła usłyszeć
jak mówisz do mnie że kochasz
teraz łapczywie próbuje się przebić
przez gruby płaszcz bez uczuć
z nadzieją
że usłyszę
Twe słowa tak dużo znaczące
z nadzieją że poczuje
jak serce Twe bije dla mego
i widzę że podchodzisz
szepczesz słodko: kocham
i życie znów się zaczęło
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.