PYŁ
/Pamięci ofiar z 11.09.01/
w głowie łomot
zapomnienie wszelkie
tragedia z tragedią wnętrza
oddech światła świata zbladł
w nieludzkich oczach
spojrzenie milczy
nawzajem ból i pogardę
czujemy trwale
gdzie tu Boga
pamięć pozostała
lecącego ptaka w dół
za ciałem
w ręce kartka
zgnieciona siłą cierpienia
nad nim loty papierowych
motyli
w pyle kwiatu
odgrywały końcową rolę
pożegnania żywych
dusz
autor
szip
Dodano: 2006-06-07 18:31:25
Ten wiersz przeczytano 682 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.